A ile taki doszkolenie kosztuje i czy to kurs był głównym motywem wyjazdu czy może tak na marginesie ?

7 lat temu 3 tygodniowy wyjazd kosztował ok 5 tyś pln. Zakwaterowanie było u tamtejszych rodzin, które ponadto zapewniały wyżywienie (mi się trafiła sycylijska rodzina z panem domu- kucharzem;)). Wszyscy mówią bardzo dobrze po angielsku więc poza zajęciami też można było się podszkolić. Co więcej wszystko było zorganizowane tak, że u jednej rodziny nie mogły mieszkać dwie osoby tej samej narodowości i np. ja mieszkałam z Hiszpanką, a potem z Niemką. Wiem, że była też inna opcja zakwaterowania, pewnie w jakimś hotelu, ale nie znam szczegółów (wydaje mi się, że ciekawiej jest zamieszkać u takiej rodzinki).
U mnie głównym motywem wyjazdu była nauka, bo przygotowywałam się do matury, ale oczywiście sam wybór miejsca nie był przypadkowy

Bardzo ciekawa forma zwiedzania i ciekawy pomysł.To nie tylko nauka języka to także poznanie innej kultury,co jest bardzo ważną kwestią zwłaszcza jeśli przyjdzie ci wyjechać za granice.Nigdy nic nie wiadomo

Witam

Właśnie na Was trafiłam, fajnie że toczy się tu dyskusja o Malcie, ja sama od kilku miesięcy tu mieszkam
Jeśli chodzi o kwestię czy 3 dni wystarczą czy nie, to powiem Wam że różnie to bywa, mój znajomy (poznałam go na Malcie) przyjeżdża tu co 2-3 miesiące na kilka dni, zawsze do Qawry i jest zakochany w Malcie. Zwiedził praktycznie całą wyspę, ale nigdy się nie nudzi.
Ciężko mi powiedzieć jak by wyglądało zwiedzanie Malty w 3 dni,ale jak ktoś lubi wycieczki takie byleby tylko na szybko napstrykać fotek i paść na twarz to może spróbować Ale na pewno nie nacieszy się wszystkimi urokami - jak np wspomniane wcześniej Blue Lagoon, gdzie powinno się spędzić kilka godzin, połączonych z rejsem, myślę że po takiej wyprawie człowiek nie ma zbyt wielu sił na zwiedzanie, bo upał wykańcza.
Po drugie poruszając się autobusem - co polecam bo jet tanio i wszędzie można się dostać - traci się trochę czasu na stanie w korkach itd.
Myślę że tydzień to taki fajny czas zeby poznać najciekawsze miejsca i odpocząć bez szaleńczego tempa

Malta jest najdalej na południe wysuniętym krajem Europy. Leży ponad 100 km bliżej równika niż północne brzegi Tunezji i Algierii. Dlatego w najcieplejsze dni lata temperatura sięga 40 stopni, a w T-shircie można chodzić nawet w Nowy Rok. Bliskość morza gwarantuje prawie zawsze orzeźwiającą bryzę. Klimat śródziemnomorski zapewnia słońce przez większość dni w roku. Choć Malta jest wyspą naprawdę malutką-tylko 30km długości i 14km szerokości, o powierzchni tysiąc razy mniejszej od Polski! - turysta z łatwością znajdzie ustronny zakątek. Liczne zatoczki obfitują w urocze plaże: piaszczyste, np. Golden Bay czy Ghajn Tuffieha, kamieniste i skaliste, jak okolice Blue Grotto czy Dwejra Bay, a także zupełnie fantastyczne ustronia u stóp klifów, takie jak Mtahleb czy Fomm ir-Rih.
Do popularnych atrakcji turystycznych należą wyprawy dżipami po bezdrożach i podwodne safari. Malta jest rajem dla
płetwonurków - podziwiać można nie tylko śródziemnomorską florę i faunę, ale także wraki zbombardowanych w czasie II wojny światowej okrętów alianckich. Tutaj też znajduje się marina, która jest jedną z największych w basenie Morza Śródziemnego.

Mógłbym zamieszkać na stałe w takim miejscu jak Malta

Warto! wARTO! wARTO!
Zakochałam się w tej wyśpie i wypoczynku tam!
W kilka dni odjechaliśmy prawie całą wyspę.
Polecam Vallettę, bo się nie da ją ominąć Marsaxlokk-rybackie kolorowe miasteczko z dzikimi(st paul's pool) lub turystycznymi(golden bay) plażami i oczywiście Rabat i Mdinę.

Ja osobiście na malcie byłem 11 dni. Wraz z 2 kumpli kupiliśmy bilety w Ryanair (jeden wspólny bagaż rejestrowy) i za wszystko, w dwie strony wyszło nas chyba koło 330 zł.
Polecam wszystkim gorąco wypad na Maltę, ale przyznam, że przez 3 dni to tylko się można zdenerwować, bo dodajmy do tego czas na odprawę, zorientowanie się co i jak itp. itd. Nie pozwiedzasz prawie nic, chyba że Valettę (która jest naprawdę piękna!), a tak po prawdzie, to każde miasto ma tam jakąś ciekawą historię do opowiedzenia. Wyspa nie jest jeszcze bardzo skażona przez masową turystykę, przez co można upajać się poznając kulturę Maltańczyków. Polecam zjedzenie królika w marynacie, jedliśmy go ile dobrze pamiętam w miesowości Mosta albo może innej, w każdym razie dawnej stolicy Malty i był wyborny. Po krótkiej rozmowie właścicielka za małe pieniądze zaproponowała wino jej własnej roboty i chociaż było nieco cierpkie (zapewne przez kiepskie gleby), to wraz z królikiem smakowało wybornie!
Potwierdzam, że Laguna na Comino jest wspaniała! Warto też wybrać się na Gozo i zobaczyć Lazure Window. Na południu Malty jest też inne skalne okno, Blue Grotto, gdzie spędziliśmy noc na tarasie widokowym. Jeżeli jesteś w lecie, warto zobaczyć jeden z licznych odpustów, ale najlepsze co może być, to przewspaniałe klimatyczne żółte autobusy! Każdy jest inny, niektóre wyglądają jak nasze stare "ogóry", ale każdy jest inny. Niektóre zamiast dzwonka sygnalizującego, że chcemy wysiąść mają sznurek, za który trzeba pociągnąć by dzwoneczek obok kierowcy zasygnalizował mu przystanek.
Ciężko jest opowiedzieć w kilku zdaniach wszystko o Malcie, po prostu trzeba tam pojechać, a wyspa wcale nie jest taka mała! My chcieliśmy zwiedzać ją pieszo, ale okazało się to ponad nasze siły, szczególnie w upalnym sierpniu!

Zakochałam się w Malcie, z chęcią bym tam zamieszkała Odkryłam to wspaniałe miejsce w czerwcu, zupełnie przypadkiem. Tani przelot na Maltę (Ryanair) zadecydował o wyborze tego miejsca. Tygodniowy pobyt, hotel ze śniadaniem w miejscowości Bugibba, jedzonko, bilet tygodniowy na autobusy, różne smakołyki, pamiątki no i przelot - po podsumowaniu wydatków wyszło 1500zł. Piękne plaże, woda kryształ, niesamowite widoki i przyjaźni ludzie. Całej wyspy nie zwiedziłam (zostawiłam trochę na kolejny raz) ale popłynęłam na Gozo zobaczyć Azure Window i Fungus Rock. Comino i Cominotto - Blue Lagoon zrobiła na mnie ogromne wrażenie - raj na ziemi. Najwspanialszą pamiątką, która ciągle przypoina mi klimat tej wyspy to maltański tymianek nazbierany przy Golden Bay, Ghajn Tuffieha Bay i Gnejna Bay...mmmm...ten zapach....

Odpowiadając na pojawiające się pytanie o ceny na Malcie możemy śmiało odpowiedzieć, że ceny noclegów zaczynają się od około 330-400zł za tygodniowy pobyt, natomiast cała reszta może być spora jak na kieszeń Polaka. Ostatnio przyjechał do nas znajomy Maltańczyk. Nie dało się go wyciągnąć z wyprzedaży, kiedy zobaczył, jak niskie mamy ceny np. markowych ubrań :)