Nieprzeczytane posty

Pobyt w ok. Karpacza- ODRADZAM Zieloną Gospodę

1
Witam,

Chciałbym ostrzec wszystkich przed domem wczasowym Zielona Gospoda w miejscowości Przesieka koło Karpacza. Historia jest stara, bo z roku 2011. W skrócie:
Forma: wypoczynek zorganizowaną grupą - wycieczka szkolna
Długość pobytu: 7 dni
Wrażenia:
Wyżywienie: na śniadanie - po 1-2 bułki na osobę, kosteczka masła, tania wędlina i po plasterku sera, do tego kompot zrobiony z koncetratu w stężeniu 1:100000, przy prośbie o dolewkę panie z kuchni miały minę, jakby im ktoś krzywdę ogromną zrobił. Obiad: zupa, którą można było przez słomkę pić, kompocik, na drugie- porcja ziemniaków dla małego dziecka i kotlecik, kolacja=śniadanie
Przygotowanie terenu: Miejsce na ognisko owszem, ale drewno, które miało być zapewnione było po prostu świeżo ściętym świerkiem z igłami, dobrze, że jeden z uczestników miał sprzęt, którym udało nam się osiepać gałęzie z igieł i odciąć od pnia. Grill, salon gier itd. to fikcja.
Obsługa: Niemiła, traktuje klienta jak idiotę, apogeum miało miejsce przed ostatniej nocy:

Oprócz naszej grupy w ośrodku znajdowała się jeszcze jedna- mianowicie twało wesele cygańskie (chociaż to nie ważne, kto czy jaka narodowość). Niby każda grupa miała oddzielne piętro, jednak zauważono, że na piętrze przeznaczonym dla naszej grupy kręci się 2 osobników w wieku 16-17 lat. Jak się później okazało- widziano ich jak wchodzą cudzych pokoi, jednak byli przepędzani przez osoby się w nich znajdujące (po prostu otwierali sobie drzwi, jednakże po ciemku nie widzieli, że w kwaterach śpią osoby). W toalecie wspólnej dla piętra został zostawiony telefon, który został skradziony, osoba, która była pod natryskiem za zamkniętymi drzwiami słyszała, jak dwóch mężczyzn- chłopaków szepce do siebie o telefonie leżącym koło umywalki. Widziano również tychże ludzi wychodzących z toalety, nie reagowali na nawoływania, aby się zatrzymali. Zniknęli w tłumie weselników piętro niżej. Telefon zginął dokładnie w tym czasie, gdy byli oni w toalecie.WŁAŚCICIELA nie było na miejscu, RAZ odebrał telefon, potem nie było z nim kontaktu. Obsługa schowała się w kuchni i przekręciła klucz. Na PUKANIE do drzwi NIE REAGOWAŁA, UDAJĄC, że jej nie ma. Dopiero, gdy jeden z grupy obszedł ośrodek i zaczął TRZASKAĆ w szybę widząc przez okno, że 5 osób (w tym SYN WŁAŚCICIELA) chowa się w koncie, jedna z osób otworzyła drzwi i poprosiła, żeby nie robić hałasu (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Ponad to, właściciel zjawił się nagle, gdy weselnicy zadzwonili po niego, że Policja jedzie na miejsce zdarzenia. Gdy już przyjechała, właściciel odbył rozmowę z policjantami, co widzieliśmy przez okno, ojciec pana/panny młodej wyszedł do funkcjonariuszy z "flaszką", po sekundzie patrol odjechał, to samo zrobił właściciel zanim opiekunowie zdążyli zbiec na dół, aby z nim porozmawiać. Na zajutrz, w dniu wyjazdu podczas rozmowy z właścicielem, stwierdził on, że NIC MU NIE MOŻEMY ZROBIĆ I NIC GO NIE OBCHODZI JAKIŚ TAM TELEFON.


Totalna kpina i bezczelność, takie osoby powinny siedzieć w więzieniu, a nie przyjmować gości. Przestrzegam wszystkich przed pobytem tam.


PS. INFORMACJA DLA RODZIN Z DZIEĆMI: A i jeszcze w szopie zaraz koło placu zabaw stała mała szopka z kilkoma komórkami- za drzwiami zamkniętymi na zasuwę (której dosięgnęłoby z łatwością 5 letnie dziecko), był zamknięty PIES- bez oznaczeń, że znajduje się tam jakiekolwiek zwierze. Zauważył to jeden chłopak z grupy, który w poszukiwaniu drewna na ognisko niemalże wypuścił psa, jednak udało mu się domknąć drzwi zanim ten wybiegł. Chłopak- 17 lat siłował się przez kilka sekund z drzwiami, łatwo sobie wyobrazić jakich rozmiarów był ten zwierzak.

Pozdrawiam,
vinal

Re: Pobyt w ok. Karpacza- ODRADZAM Zieloną Gospodę

7
Ja też miałem podobnie niemiłe doświadczenie zwiazane z pobytem w tym ośrodku. Fatalnie !!! Bardzo niemiła obsługa, brak kontaktu z kierownictwem, a jeżeli już się udało nawiazać to trudno się było porozumieć, ponieważ kierownik wyglądał wyraźnie na pod wpływem alkoholu i to wielokrotnie, był niuprzejmy a nawet chamski. Brudno, barak papieru toaletowego. Podczas naszej nieobecnosci ktoś grzebał w naszych rzeczach a na koniec pobytu rzeczy zostały wystawione na korytarz, ponieważ byłóo sprzątanie i czakali następni wczsowicze, momo, ze pobyt był jeszcze opłacony na 4 godziny. To skandal a nie wczasy !!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nie polecam”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości