Nieprzeczytane posty

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

52
A jak oceniasz bezpieczeństwo w mieście, chodzi mi o to gdybyście przyjechali tam sami, czuli byście się tam bezpiecznie ?
zdecydowanie nie, jeśli jesteś samemu z żoną czy córką. Nie mówię o mieście jako całości, bo pewnie są różne dzielince, jak w każdym mieście. Ale można trafić, tam gdzie się nie powinno być. Gdy dojechaliśmy do Maroka, zauważyłem, iż dla naszej grupy jest przydzielonych kilka osób z miasta, którzy dołączyli do nas. Wyglądało, jak bybyli kolejnymi turystami, jednak nie byli. To ochrona. Cały czas nam towarzyszyli kontaktując się z sobą. Zwróciłem uwagę, iż reagują również na zbytnią nachalność sprzedawców ulicznych, co chwilę podchodzili do nich. Miałem nieprzyjemną sytuację, kiedy zostaliśmy sami. Nic się nie stało, ale nie było "ciekawie" przez moment.
Jeśli ktoś ma zamiar się wybrać do miasta, do dzielnic miejscowych, to proponuję aby było to przynajmniej 6-8 osób. I warto mieć oczy "szeroko otwarte".
jak wyglądała sytuacja cenowa, drogo było ...
jeśli kupisz w tej cenie co sprzedawcy oferują, to zdrowo przepłacisz. Jeśli nie kupisz, to będą źli i mogą się posunąć wręcz do rękoczynów. Trzeba uważać, co się gestykuluje i mówi. Doskonale znają angielski czy hiszpański ale starają się Tobie wmówić, iż powiedziałeś coś innego. Trzeba być stanowczym w negocjacjach, ale nie można nikogo obrażać lub wdawać się w dyskusję.
Jeśli jesteś sam to możesz mieć poważny problem z błahej przyczyny.
Takie miasto jak Tanger czy podobne to nie enklawa turystyczna w Hurghadzie :? gdzie można sobie pseudo negocjować ceny i robić co się chce.
... kupiliście sobie coś, jakąś pamiątkę ...
tak, ale nie za wiele. Fez, jakieś wielbłądy skórzane i inne małe. Szczerze, miałem szybko dosyć negocjacji z miejscowymi.
W ich mniemaniu zaczynając rozmowę powinieneś kupić, a to zaczynało być męczące.
Nie bez kozery jako turyści mieliśmy ochronę. Było to czymś podyktowane, o czym się miałem później przekonać.


Ok, dziś kolejny rozdział Tangeru.
Po sympatycznym poczęstunku udajemy się dalej ulicami miasta.

Tanger
Tanger
62_Maroco.jpg (260.08 KiB) Przejrzano 2237 razy
Dowiaduję się, iż kolejna atrakcja to ... dywany.
Tanger
Tanger
64_Maroco.jpg (423.17 KiB) Przejrzano 2237 razy

Kolejna atrakcja na liście to :

Tanger
Tanger
65_Maroco.jpg (438 KiB) Przejrzano 2237 razy

czyli teraz kupujemy wazy, dzbany ...

Tanger
Tanger
66_Maroco.jpg (368.9 KiB) Przejrzano 2237 razy

skoro tu jesteśmy pytam sprzedawcę o cenę,

Tanger
Tanger
67_Maroco.jpg (393.14 KiB) Przejrzano 2237 razy

"no comment" wychodzimy ze sklepu idąc w kolejne miejsce potencjalnych zakupów - tym razem perfumy.

Szanując prośbę naszego przewodnika aby nie robić zdjęć, nie robimy w tym miejscu.

Po kolejnej prawie godzinie prezentacji olejków szafranowych, różanych i niewiadomo jeszcze czego udajemy się w kierunku portu. Robię kilka ostatnich zdjęć Tangeru.

Tanger
Tanger
68_Maroco.jpg (260.21 KiB) Przejrzano 2237 razy
Tanger
Tanger
69_Maroco.jpg (229.32 KiB) Przejrzano 2237 razy

Udajemy się na prom.

Tanger
Tanger
70_Maroco.jpg (230.14 KiB) Przejrzano 2237 razy

Ruszamy, Afryka zostaje w tyle.

Na promie
Na promie
74_Maroco.jpg (185.25 KiB) Przejrzano 2237 razy
Na promie
Na promie
75_Maroco.jpg (182.69 KiB) Przejrzano 2237 razy

To zdjęcie ukazuje kontynent Afryki z lewej oraz Europy z prawej.

Na promie
Na promie
76_Maroco.jpg (207.35 KiB) Przejrzano 2237 razy

Witamy w Europie :D

Tarifa port
Tarifa port
77_Maroco.jpg (199.66 KiB) Przejrzano 2237 razy
Hiszpania, Andaluzja
Hiszpania, Andaluzja
80_Maroco.jpg (214.76 KiB) Przejrzano 2237 razy

Późnym popołudniem dojeżdamy do Benalmadeny.

Hiszpania, Andaluzja
Hiszpania, Andaluzja
81_Maroco.jpg (323.45 KiB) Przejrzano 2237 razy
cdn ...

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

53
WOOW ale historie, podejrzewam że odetchnęliście trochę z ulgą wracając do Europy. Strasznie mnie to denerwuje że w takich wycieczkach traktują turystów jako chodzące portfele ( ps: zastanawiałem się jak tak patrzyłem na te dywany jak oni je sprzedają turystom, a jednak proszę, dowożą je). Dzbany też pięknie, ja kupiłem sobie jedną lampę w Istambule, nie mogłem się powstrzymać, nie była droga. Co do bezpieczeństwa aż strach się pytać co się wam przydarzyło, wnioskuje że coś o czym nie fajnie się mówi lub piszę. Ja miałem identyczną sytuacje w Jerozolimie, w dzielnicy muzułmańskiej, aż szkoda gadać. Pomimo odpowiedniego ubioru i zachowania czułem się jak trędowaty a jeszcze awantura ze starą muzułmanką zepsuła mi humor na bardzo długo. Niestety podobnie było w dzielnicy armeńskiej, choć tam sytuacja była nieco inna. Przekonałem się wtedy żeby unikać krajów muzułmańskich jak tylko to możliwe, zwykłe chamstwo i tyle, szkoda gadać. Niestety zepsułem sobie pobyt w Jerozolimie i to bardzo, na szczęście dzielnica żydowska i chrześcijańska to przepiękne miejsca. Nawet w najgorszych miejscach w Palestynie czułem się o niebo lepiej niż w starym mieście w Jerozolimie w dzielnicy muzułmańskiej, masakra. Twój post utwierdził mnie w przekonaniu żeby jednak omijać Marko. O dziwo ilekroć temat Maroka wraca, równie szybko odchodzi, dzięki za te info.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

55
...podejrzewam że odetchnęliście trochę z ulgą wracając do Europy...
może nie mieliśmy, aż tak złej przygody jak Ty opisujesz. Może w porę zareagowałem. Stałem akurat z boku, widziałem do czego to zmierza więc " moment sprawy" i już nas tam nie było. W każdym razie sytuacja miała miejsce od razu gdy "ochrona" znikneła za rogiem. Odradzam zatem chodzenie samemu po dzielnicach nie turystycznych.
Twój post utwierdził mnie w przekonaniu żeby jednak omijać Marko
jeśli chce się zrobić to samemu to chyba nie warto. Jeśli natomiast w grupie i w miarę się zwraca uwagę co się dzieje wokół to można się zastanowić. Pewnie jest wiele fajnych miejsc gdzie jest w miarę bezpiecznie. Lecz teraz dodatkowo w dobie nasilonego terroryzmu ja nie pojechałbym tam.
... będziecie łaskawym okiem patrzec na Maroko
tak, to ciekawy kraj i warto do niego pojechać, ale nie za wszelką cenę. Musimy sami ocenić czy jest tego wart. Wiele ludzi jeździ po całym świecie w przeróżne miejsca, nie zawsze uznawane za bezpieczne. To zależy do każdego indywidualnie.

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

56
Po powrocie z Afryki ostatnie dwa dni pobytu w Andaluzji spędziliśmy na typowym wypoczynku. Był czas aby przegrać z aparatu wszystkie fotki, "odwiedzić" jeszcze kilka restauracji, pobyć trochę na plaży i leżaku przy basenie, czyli typowa "laba".

Niestety czas się pakować :cry:
Rankiem ruszamy, przed nami niecałe 3500 km.

Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
02_wakacje_Andaluzja.jpg (264.8 KiB) Przejrzano 2162 razy
Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
03_wakacje_Andaluzja.jpg (217.48 KiB) Przejrzano 2162 razy

Toro to symbol Españaii, więc trudno go nie zauważyć :)

Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
04_wakacje_Andaluzja.jpg (227.17 KiB) Przejrzano 2162 razy

W okolicach Alicante zaplanowaliśmy nocleg. Na zdjęciu poniżej widzimy Benidorm. To zagłębie turystyczne Costa Blanca.

Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
05_wakacje_Andaluzja.jpg (214.81 KiB) Przejrzano 2162 razy

My jednak zatrzymujemy się na małym kempingu przy Alicante.

Kemping Alicante
Kemping Alicante
06_wakacje_Andaluzja.jpg (299.56 KiB) Przejrzano 2162 razy
Kemping Alicante
Kemping Alicante
11_wakacje_Andaluzja.jpg (187.92 KiB) Przejrzano 2162 razy
Kolejny dzień to nowy odcinek trasy.

Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
13_wakacje_Andaluzja.jpg (289.7 KiB) Przejrzano 2162 razy
Trasa powrotna z Costa del Sol
Trasa powrotna z Costa del Sol
14_wakacje_Andaluzja.jpg (232.71 KiB) Przejrzano 2162 razy

Po południu dojeżdzamy do Barcelony. Tu zakończymy naszą relację.

Trasa powrotna z Costa del Sol, okolice Barcelony
Trasa powrotna z Costa del Sol, okolice Barcelony
15_wakacje_Andaluzja.jpg (238.35 KiB) Przejrzano 2162 razy

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

57
Bardzo fajnie wspominam Alicante i tamtejszy zamek, który próbowałem zwiedzić o północy i częściowo się udało ;) ;) . Benidorm unikałem szerokim łukiem, jak dla mnie jest za imprezowo, Magaluf na Majorce dosadnie mi to uświadomił.

Tak czy inaczej ogromne dzięki za tę jakże treściwą, relacje, było nam bardzo miło poznać Ciebie i Twoją sympatyczną rodzinkę, pozdrów ich od nas :) :) :) :) :) . Mam nadzieje że będziecie do nas zaglądać, na forum mamy setki fajnych tematów do dyskusji. A może spotkamy się kiedyś w drodze, kto wie, świat jest naprawę bardzo mały, szczególnie dla podróżników.
Zobacz, naszą wyjątkową książkę Sekretne miejsca w Europie , w której znajdziecie miejsca, których w większości nie ma na mapach ani w przewodnikach. Ta wyjątkowo rzadka publikacja ujrzała światło dzienne po blisko pięciu latach poszukiwań. To idealna propozycja dla wszystkich, nie tylko tych kochających podróże, link do książki https://podroze.org.pl/product/sekretne ... w-europie/

Re: Costa del Sol 2010/2011 + Morocco Tangier by Gracias

58
Benidorm unikałem szerokim łukiem ...
nie mam zdania, ponieważ nie byłem tam, lecz te wysokie hotele trochę mnie zaskoczyły. Jadąc do Nowego Jorku pewnie bym chciał je widzieć ale tutaj ... hmm, chyba niezupełnie.
... dzięki za tę jakże treściwą, relacje ...
dziękuję również za miłe zdania i uwagę w tym temacie. Być może moje subiektywne spojrzenie nie do końca jest słuszne, nie jestem również znawcą Andaluzji czy Hiszpanii. Wiem, iż czym więcej podróżuję tym więcej wiem o tym, że nie wiele jeszcze wiem.
Mam nadzieje że będziecie do nas zaglądać ...
nie wybieram się nigdzie :) ... może czasami.
... może spotkamy się kiedyś w drodze, kto wie, świat jest naprawę bardzo mały ...
coś w tym jest. Bądąc tu ... na kempingu ze zdjęć powyżej można nie uwierzyć w to co napiszę. Otóż, rozłożyłem namiot, jeszcze coś tam poprawiam i ... słyszę polskie słowa :shock: :shock: :shock:
Nie ... no ... nie wierzę :shock:
Myślę ... jesteśmy na małym kempingu gdzie nie ma wogóle innych osób poza Hiszpanami! Jak to możliwe ??? Ale skąd ... ? Jak ... ??? Słucham ... tak, mówią po polsku. OKi, "dzień dobry" - no i tak się poznaliśmy.
Mało tego ... rodzina jest z mojego miasta. Wracają też z południa, jadą kamperem. Nie sposób było nie usiąść na chwilę i porozmawiać.
Dlatego, "świat jest bardzo mały" ... coś w tym powiedzeniu jest.
Może też się spotkamy gdzieś dalej lub bliżej przy lampce wina lub kawie ... kto wie ?

Wróć do „Hiszpania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości