A jak oceniasz bezpieczeństwo w mieście, chodzi mi o to gdybyście przyjechali tam sami, czuli byście się tam bezpiecznie ?
zdecydowanie nie, jeśli jesteś samemu z żoną czy córką. Nie mówię o mieście jako całości, bo pewnie są różne dzielince, jak w każdym mieście. Ale można trafić, tam gdzie się nie powinno być. Gdy dojechaliśmy do Maroka, zauważyłem, iż dla naszej grupy jest przydzielonych kilka osób z miasta, którzy dołączyli do nas. Wyglądało, jak bybyli kolejnymi turystami, jednak nie byli. To ochrona. Cały czas nam towarzyszyli kontaktując się z sobą. Zwróciłem uwagę, iż reagują również na zbytnią nachalność sprzedawców ulicznych, co chwilę podchodzili do nich. Miałem nieprzyjemną sytuację, kiedy zostaliśmy sami. Nic się nie stało, ale nie było "ciekawie" przez moment.
Jeśli ktoś ma zamiar się wybrać do miasta, do dzielnic miejscowych, to proponuję aby było to przynajmniej 6-8 osób. I warto mieć oczy "szeroko otwarte".
jak wyglądała sytuacja cenowa, drogo było ...
jeśli kupisz w tej cenie co sprzedawcy oferują, to zdrowo przepłacisz. Jeśli nie kupisz, to będą źli i mogą się posunąć wręcz do rękoczynów. Trzeba uważać, co się gestykuluje i mówi. Doskonale znają angielski czy hiszpański ale starają się Tobie wmówić, iż powiedziałeś coś innego. Trzeba być stanowczym w negocjacjach, ale nie można nikogo obrażać lub wdawać się w dyskusję.
Jeśli jesteś sam to możesz mieć poważny problem z błahej przyczyny.
Takie miasto jak Tanger czy podobne to nie enklawa turystyczna w Hurghadzie
gdzie można sobie pseudo negocjować ceny i robić co się chce.
... kupiliście sobie coś, jakąś pamiątkę ...
tak, ale nie za wiele. Fez, jakieś wielbłądy skórzane i inne małe. Szczerze, miałem szybko dosyć negocjacji z miejscowymi.
W ich mniemaniu zaczynając rozmowę powinieneś kupić, a to zaczynało być męczące.
Nie bez kozery jako turyści mieliśmy ochronę. Było to czymś podyktowane, o czym się miałem później przekonać.
Ok, dziś kolejny rozdział Tangeru.
Po sympatycznym poczęstunku udajemy się dalej ulicami miasta.
- Tanger
- 62_Maroco.jpg (260.08 KiB) Przejrzano 2237 razy
Dowiaduję się, iż kolejna atrakcja to ... dywany.
- Tanger
- 64_Maroco.jpg (423.17 KiB) Przejrzano 2237 razy
Kolejna atrakcja na liście to :
- Tanger
- 65_Maroco.jpg (438 KiB) Przejrzano 2237 razy
czyli teraz kupujemy wazy, dzbany ...
- Tanger
- 66_Maroco.jpg (368.9 KiB) Przejrzano 2237 razy
skoro tu jesteśmy pytam sprzedawcę o cenę,
- Tanger
- 67_Maroco.jpg (393.14 KiB) Przejrzano 2237 razy
"no comment" wychodzimy ze sklepu idąc w kolejne miejsce potencjalnych zakupów - tym razem perfumy.
Szanując prośbę naszego przewodnika aby nie robić zdjęć, nie robimy w tym miejscu.
Po kolejnej prawie godzinie prezentacji olejków szafranowych, różanych i niewiadomo jeszcze czego udajemy się w kierunku portu. Robię kilka ostatnich zdjęć Tangeru.
- Tanger
- 68_Maroco.jpg (260.21 KiB) Przejrzano 2237 razy
- Tanger
- 69_Maroco.jpg (229.32 KiB) Przejrzano 2237 razy
Udajemy się na prom.
- Tanger
- 70_Maroco.jpg (230.14 KiB) Przejrzano 2237 razy
Ruszamy, Afryka zostaje w tyle.
- Na promie
- 74_Maroco.jpg (185.25 KiB) Przejrzano 2237 razy
- Na promie
- 75_Maroco.jpg (182.69 KiB) Przejrzano 2237 razy
To zdjęcie ukazuje kontynent Afryki z lewej oraz Europy z prawej.
- Na promie
- 76_Maroco.jpg (207.35 KiB) Przejrzano 2237 razy
Witamy w Europie
- Tarifa port
- 77_Maroco.jpg (199.66 KiB) Przejrzano 2237 razy
- Hiszpania, Andaluzja
- 80_Maroco.jpg (214.76 KiB) Przejrzano 2237 razy
Późnym popołudniem dojeżdamy do Benalmadeny.
- Hiszpania, Andaluzja
- 81_Maroco.jpg (323.45 KiB) Przejrzano 2237 razy
cdn ...