Nieprzeczytane posty

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

181
Cd. Lanzarote

Jechałem rowerem z Arrecife uroczą promenadą, mając z lewej strony bezkres oceanu z bijącymi falami o skalisty brzeg, okresowo przedzielany małymi plażami. Z drugiej strony wspomniane pustkowie, a w oddali liczne wierzchołki małych wygasłych wulkanów. To pustkowie również było przedzielane mniejszymi miejscowościami, a także lotniskiem.

Promenada biegła tuż za ogrodzeniem lotniska, a brzegiem oceanu i chwała projektantom promenady, że tam poprowadzili jej trasę. Ciekawe położenie, bo można z bliska obserwować starty i lądowania samolotów w tych trudnych warunkach ze względu na wiejący porywisty wiatr. Ten nieznośny wiatr powoduje nawiewanie piasku z plaż na deptak i są miejsca wyglądające, jak zaspy śnieżne. Właśnie z taką zaspą walczyłem, żeby nie utknąć i później pchać rower. Wcześniej przerzuciłem na najwolniejszy bieg i jakoś dało się jechać, ale nie do końca zaspy, bo zostałem zaatakowany przez wspomnianego potwora.

Na Lanzarote jest mało płaskiego terenu, a wiadomo, ze lotnisko musi mieć go sporo. Ten problem rozwiązano w ten sposób, że ścieżkę podejścia zbudowano nad wodą, czyli słupy z lampami naprowadzającymi zaczynają się daleko od brzegu i dzięki temu samolot może obniżać lot tak bardzo, że wlatując na wyspę jest już na bardzo niskiej wysokości.
Wyobraźcie sobie, kiedy walczę z piaskiem i z hałasem porywistego wiatru, a tu nagle przelatuje nisko nad moją głową jakiś potwór, niczym jurajski pterozaur czyhający na swą ofiarę. Ale to była chwila, bo szybko zorientowałem się w całej sytuacji, jednak wywróciłem się z rowerem i gdyby to był rzeczywiście latający gad, skończyłbym w jego brzuchu. Pocieszam się, że nie oddałbym życia za darmo, bo potwór zapewne udławiłby się rowerem.

Nie starczyło miejsca na zakończenie tematu o Lanzarote i dobrze, bo będzie okazja na jeszcze jeden post.

cdn.

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

184
cd. Lanzarote.

Nie mogłem sobie darować, że tak mnie przestraszył ten samolot i w rewanżu zapolowałem na niego. Ale cóż może biedny turysta wobec lecącej maszyny po niebie! Jednak nie byłem bez szans, bo miałem komórkę do polowania i to nie na takie chrabąszcze!
Zrobienie fotki samolotu z przodu, lub z tyłu to żadna sztuka, ale komórką bez teleobiektywu na raczej nie wyjdzie. Ale ja chciałem go ugodzić w miękkie podbrzusze za to powalenie mnie na ziemię.

Poczekałem więc jakieś dziesięć minut na następny samolot, położyłem się plecami na piasku, aż w oddali pojawił się wyczekiwany gad. Nadlatujący samolot z daleka jest niewidoczny dla komórki i dopiero z bliskiej odległości jest rozpoznawalny na monitorku. Ale z bliska ino tak mignie zanim cokolwiek zrobię, a chciałem nagrać filmik. Dopiero za którymś razem się udało, bo musiałem wypracować technikę szybkiego obrotu całego tułowia z kontrolą samolotu na ekranie. Niesamowite wrażenie, kiedy nisko nade mną leci ta maszyna, jak bym leżał na pasie startowym tuż pod lądującym samolotem. Takich śmiałków jak ja, było wielu, bo to atrakcja turystyczna.

Ta cała eskapada z Costa Tequise zajęła mi dużo czasu, stanowczo za dużo i o widoku nie zdążyłbym wrócić do hotelu. Więc nie mając za wiele do stracenia postanowiłem pojechać dalej do miasta Puerto del Carmen. Ono z daleka wydawało mi się jakieś inne, niż pozostałe na wyspach, jak by coś mnie ciągnęło do niego. Nie mogłem się oprzeć, bo między innymi wabiła mnie muzyka, śpiew, ale nie syren, ani bogiń, tylko karnawału ulicznego, o którym napiszę później.

Znów nie dałem rady zakończyć tematu.

cdn.

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

185
cd. Lanzarote.

Dojeżdżałem do przedmieść Puerto del Carmen i okolica wyglądała inaczej niż typowego miasta na Kanaryjskich, a także na samej Lanzarote. Promenada położona niewiele wyżej od poziomu oceanu, a pomimo to widziałem panoramę miasta, jak bym patrzył z pewnej wysokości. Ten efekt wywołuje niska zabudowa, która jest typowa na wyspie, ale także szeroka plaża, a z drugiej strony rozległy teren ze stożkami wulkanów.
Na Teneryfie w tej samej sytuacji miasto prezentuje się zupełnie inaczej i na przykład na Los Cristianos patrząc z promenady widzimy ciągi wysokich budowli, hoteli, które rzucając się w oczy, zasłaniają krajobraz. Żeby ujrzeć wulkan Teide trzeba się mocno naszukać, by się nam ukazał sam czubek.

To jest podobne, gdy mamy przed sobą skraj lasu, który ogranicza nam perspektywę, jak jakiś mur nie do przebycia. To takie przytłaczające, bo w lesie wszystko może się zdarzyć, nawet zagrożenie, którego nie widać.
Natomiast gdy mamy przed sobą rozległą otwartą przestrzeń, widzimy wszystko nawet na dużą odległość. Daje to poczucie bezpieczeństwa i czujemy się bardziej komfortowo. Pewnie jest to uwarunkowane rozwojem mózgu, bo w takich warunkach one się ukształtowały. Oczywiście nie wszyscy tak odbierają, bo miłośnicy lasów mogą mieć akurat odwrotnie.

Ten sielski zakątek potęgował karnawał uliczny, który na wyspach jest popularny i warto w tym czasie tam się wybrać.

I znów się nie zmieściło, co chciałem napisać w tym poście.

cdn.

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

186
cd Lanzarote.

Karnawały na Wyspach Kanaryjskich odbywają się systematycznie i to nawet w przeciągu wielu miesięcy po nowym roku. Ten o którym piszę, odbywał się na początku marca. Patrząc, poczułem się jak na karnawale w Rio, pomimo że był tylko jego namiastką. Jednak piękne tancerki wcale nie były żadną namiastką, równie zgrabne i równie urocze, które w swoich strojach z pióropuszami wyglądały jak boginie.

Patrzyłem długo na te korowody z artystami i widziałem ich profesjonalizm sceniczny i artystyczne dokonania tancerzy. Napawałem się wrażeniami estetycznymi całego wydarzenia, że w następnym roku znów wybrałem się z żoną w to samo miejsce, między innymi dlatego, by obejrzeć karnawał. Oczywiście się odbył, bo ogłaszają na stronach internetowych, lecz różnił się od tego poprzedniego. On równie był huczny trwający wiele godzin do nocy, ale już nie taki artystyczny, tylko zupełny spontan. Korowód tworzyły jadące przyozdobione ciężarówki firm transportowych, które przedstawiały na przykład statki pirackie z załogą, albo historyczne twierdze, lub bojowe rydwany, a za nimi maszerujący przebierańcy w najróżniejszych strojach od historycznych postaci do współczesnych transwestytów, lub nawet ekshibicjonistów. Oczywiście ich narządy były sztuczne, przyczepione do stroju. Ci wszyscy "artyści" byli nieźle podpici, ale nikt się nie przewracał i nie zataczał. W każdym razie towarzyszyły mi wrażenia estetyczne oglądając to przedstawienie.

Czas mojej rowerowej wyprawy minął i musiałem wracać o światłach z latarni, a w miejscach ciemnych o latarce z komórki. Oczywiście się wyładowała i bez telefonu, głodny, ledwo zdążyłem na kolację.

Wreszcie zakończyłem tą długą relację z Wysp Kanaryjskich i dziękuję za czytanie oraz wpisy.

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

187
Nie, to my dziękujemy, jestem pewien że ten temat przyda się niejednemu z nas. Co do wspomnianej przygody z łapaniem samolotu oraz z karnawałem to obie te atrakcje są jeszcze przede mną. Postaramy się ciągnąc temat bo przecież Kanary to spory region i można o nich pisać i pisać. Tymczasem wspomnę co nie co o Gran Canarii.


Wydmy i Palmy


Gran Canaria łączy w sobie, na powierzchni 1.532 kilometrów kwadratowych (597 mil kwadratowych), wszystko to, co można znaleźć na innych Wyspach Kanaryjskich, a także atrakcje wakacyjne, które łączą w sobie rozległe plaże i naturalną różnorodność fizyczną. Ta zadziwiająca różnorodność sprawiła, że stała się ona celem wakacyjnym dla różnych milionów odwiedzających rocznie, którzy pragną cieszyć się nie tylko słońcem i morzem, ale również pięknymi krajobrazami, kulturą i doskonałą infrastrukturą turystyczną. Około 50 z 236 kilometrów linii brzegowej zajmują różnorodne plaże. Maspalomas, z 250 hektarami (618 akrów) wydm nad morzem, jest bezsprzecznie punktem centralnym. Oprócz tego spokojnego, piaszczystego wybrzeża, Gran Canaria posiada również gwałtowne, dzikie obszary z odosobnionymi, dziewiczymi zakątkami, jak Guigui, czy też skały, które ciągną się setki metrów w stronę morza, jak klify Anden Verde.

Większość plaż znajduje się na południowym krańcu wyspy, gdzie panuje słoneczny i suchy klimat. Podczas gdy góry w głębi wyspy zatrzymują chmury napływające z północy, na południu jest czyste niebo przez cały rok, a opalanie i pływanie jest możliwe zarówno zimą jak i latem. Niektóre z najlepszych plaż w tym Wydmy piaskowe w Maspalomas

Port Mogan to autentyczna mini-pustynia nad morzem. Puerto Rico i Mogan to dwa mniejsze kurorty poświęcone uprawianiu sportów wodnych, każdy z własną przystanią dla łodzi. Puerto Rico posiada spokojną plażę, wokół której można korzystać z szerokiego wachlarza zajęć, w tym wycieczek łodzią, windsurfingu, wędkarstwa dalekomorskiego, skoków ze spadochronem do morza itp.

San Agustin i Playa del Ingles, wraz z Maspalomas, tworzą jeden z najważniejszych kompleksów turystycznych w Hiszpanii z dużą znaną plażą archipelagu; osiem kilometrów (5 mil) długości i do dwóch metrów szerokości, utworzoną przez wydmy i oazę palm, atrakcyjną enklawą tradycyjnej architektury, położoną w pobliżu plaży.

Kontynent w miniaturze

Niesamowita różnorodność krajobrazów Gran Canarii zasługuje na miano "kontynentu w miniaturze". Wraz ze swoimi plażami i doskonałą infrastrukturą turystyczną, wyspa ta oferuje różnorodność fizyczną, która nie przestaje zaskakiwać odwiedzających kontrastującymi zmianami co kilka kilometrów. Jej ciekawy profil wulkaniczny, zróżnicowana roślinność, głębokie wąwozy i wspaniałe widoki są często trudne do wyobrażenia z wybrzeża.

Wynajęcie samochodu jest dobrym sposobem na odkrycie zmieniających się krajobrazów i zapewnia niezliczoną ilość możliwości dla odwiedzających, którzy lubią wycieczki przyrodnicze. Wyspa ma kształt stożka o średnicy 60 kilometrów (37 mil) i wysokości 1.950 metrów (6.396 stóp), poprzecinanego promieniście głębokimi wąwozami. Zmienność krajobrazu geologicznego Gran Canarii należy rozumieć jako rezultat orientacji terenu, północnej lub południowej, oraz jego wieku geologicznego, które to czynniki determinują różne stopnie erozji, obecność lub brak opadów, oraz rodzaje roślinności. W ten sposób każdy obszar wyspy i prawie każdy wąwóz charakteryzuje się innym krajobrazem, od prawie pustynnego na południu do imponujących kanionów na zachodzie, od sosnowych gajów na płaskowyżach centralnych do dziwnych monolitów wulkanicznych na szczytach, od zielonych zboczy na północy do czarnych wulkanów w centrum.

Różnorodność i dostępność środowiska naturalnego Gran Canarii, w połączeniu z doskonałym klimatem przez cały rok, sprzyjają uprawianiu turystyki wiejskiej i sportów górskich. Głęboko wcięta geografia wyspy jest rajem dla pieszych wędrówek, zapewniając ciągłe zmiany krajobrazu i mnogość odosobnionych zakątków. Osobliwość kanaryjskiej przyrody najlepiej jest docenić na piechotę, a w tym celu została wyznaczona cała sieć ścieżek i "szlaków królewskich".

Miasta, Wioski i Miasteczka

Gran Canaria, z populacją 715.000 mieszkańców, jest wyspą o największej liczbie ludności w archipelagu. Ponad połowa mieszkańców skupiona jest w stolicy, Las Palmas, największym mieście Wysp Kanaryjskich i jednym z najważniejszych portów na Atlantyku. Założona w 1478 roku z rozkazu królowej Izabeli Katolickiej, stolica zachowała swoje piękne historyczne centrum z brukowanymi uliczkami i typowymi kanaryjskimi budowlami, dzielnica Vegueta. Tutaj napotykamy katedrę górującą nad Plaza de Santa Ana, interesujące Muzeum Canario, wystawiające artefakty przedhiszpańskich tubylców, oraz uroczy Casa de Colon, wystawiający świadectwa o przystanku Kolumba na tej wyspie i znaczeniu Wysp Kanaryjskich w odkryciu Ameryki. Podróż do wnętrza Gran Canarii odkrywa urok architektury wiejskiej. Na zielonych i żyznych ziemiach rolniczej północy, miasto Arucas, otoczone plantacjami bananów, prezentuje swoją dawną świetność na zboczach wzgórza. Rolnicze miasteczka to: Santa Brigida, San Mateo, Moya, i Vallesco, a bliżej wybrzeża, Guia i Agaete. Malownicze wioski Tejeda, Ayacata i Artenara położone są pośród wysp.

Santa Lucia

Niedaleko znajduje się miasteczko Teror, gdzie znajduje się bazylika Matki Boskiej z El Pino, jedno z najbardziej urokliwych miejsc w głębi lądu, z pięknymi tradycyjnymi balkonami. Interesujące są również obszary północne i centralne, gdzie znajdują się gwałtowne szczyty i obramowane spektakularnymi krajobrazami. Na jałowym południu, nieskazitelna kredowa biel Santa Lucia, Fataga i Arteara wyróżnia się wśród zielonych gajów palmowych.
Na szczególną uwagę zasługują miasta Telde i Gaidar, obie dawne stolice prehiszpańskie, które zachowały bezcenne centra historyczne i ciekawe pozostałości archeologiczne w swoim otoczeniu.

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

188
George wielkie dzięki w imieniu nas wszystkich. Temat jak wspomniał Reset na pewno pozostanie aktywny. Będę również dodawał do niego ciekawe bieżące newsy żeby być w temacie na bieżąco. Już niedługo pojawią się również tematy związane z video oraz z fotografią z podróży, tak jak sobie życzyliście. Zapraszam Cię również do innych tematów forum oraz do dodawania kolejnych relacji.

Jeszcze raz dzięki :) :)

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

189
Teneryfa

Kolejne miejsce do podsumowania to Teneryfa. Na południowym wybrzeżu znajdują się mniejsze kurorty, w tym El Medano dla windsurfingu, Costa del Silencio i Los Gantes; każdy z nich ma własną osobowość.

Południowa część wyspy jest idealna do wypoczynku na plaży, kąpieli w morzu i uprawiania sportów wodnych, zwłaszcza windsurfingu. Spośród wszystkich atrakcji Wysp Kanaryjskich, imponujący wulkan Pico de Teide, najwyższa góra w całej Hiszpanii, jest niezaprzeczalnie jedną z najbardziej znanych. Wznosi się on na wysokość 3.718 metrów (12.195 stóp) nad poziomem morza z dużej depresji wulkanicznej położonej na wysokości 2.000 metrów (6.560 stóp) w centralnej części wyspy Teneryfy. Ten zespół dziwnych form i kolorów zastygłej lawy, ekskluzywna flora i geologiczna osobliwość sprawiają, że Park Narodowy Teide jest najczęściej odwiedzanym parkiem w Hiszpanii. Oczywiście George wspomniał już bardzo dużo o tym miejscu, dlatego odsyłam do jego relacji.

Teneryfa jest właściwie jak wielka góra zakończona stożkiem El Teide. Historia geologiczna wyspy została uwarunkowana przez erupcje, które towarzyszyły powstawaniu wulkanu
i pokryły większość terenu, przekształcając go w strome zbocza. Dwa obszary pozostały jednak nietknięte przez te wstrząsy: masywy Anaga i Teno, starsze geologicznie i z krajobrazami głębokich zalesionych wąwozów w pierwszym z nich oraz pustynne i malownicze w drugim.

U podnóża góry, zróżnicowany i piękny krajobraz jest pokryty gęstymi lasami z pełną siecią ścieżek do zwiedzania. Południowa część wyspy prezentuje krajobraz, który zaskakująco kontrastuje z północą. Chmury oceaniczne, uwięzione przez wysokie góry w głębi wyspy, nie są w stanie podążyć w kierunku południowym.

Część północna, tradycyjnie rolnicza, to zielony dywan, który biegnie od podnóża góry Teide do morza: Valle de La Orotava, przed którym mówi się, że słynny niemiecki przyrodnik, Humboldt upadł na kolana w zachwycie i nazwał go najpiękniejszą scenerią na Ziemi. Wyżyna jest zawsze słoneczna, w wyniku czego jałowy krajobraz odsłania wielobarwną lawę i roślinność przypominającą pustynię. Znajdują się tu niesamowite krajobrazy, w tym Barranco del Infierno (Diabelski Wąwóz) i klify Los Gigantes (Olbrzymów) o pionowym spadku 600 metrów (prawie 2000 stóp) z masywu Teno do morza.

Radosny, świąteczny naród

Sympatyczna i gawędziarska natura mieszkańców Teneryfy cieszy się z uroczystości i festiwali. Na wyspie zachowało się wiele tradycyjnych festiwali, w tym słynne Carnavales. Niewielu jest wyspiarzy, którzy nie przygotowują swoich karnawałowych kostiumów z wielomiesięcznym wyprzedzeniem lub nie należą do grupy minstreli. Po więcej informacji odnośnie festiwali odsyłam do ostatniego tematu, w którym George wspomniał dogłębnie odnośnie uroczystości jaki mają miejsce na wyspach.

Najważniejszymi miastami na wyspie są stolica Santa Cruz de Tenerife oraz historyczne miasto La Laguna. Santa Cruz de Tenerife liczy 200.000 mieszkańców, posiada ruchliwy port, szlacheckie rezydencje oraz piękne ogrody i parki. La Laguna, dawna stolica, jest historycznym i uniwersyteckim miastem par excellence Wysp Kanaryjskich. Jego historyczne centrum gromadzi wiele okazałych domów z XVII i XVIII wieku i skupia najbardziej godną uwagi architekturę sakralną na archipelagu. Dwory Corregidor, Lercaro, Salazar i Nava, jak również Katedra i Kościół La Concepcion, są dobrymi przykładami tej ważnej spuścizny artystycznej.
Trzy miasta w północnej części Teneryfy są znane ze swojego lokalnego kolorytu i wartości historycznej. La Orotava, w dolinie o tej samej nazwie, to piękne miasteczko pośród morza plantacji bananów, które ubiera się w dywan z kwiatów podczas święta Bożego Ciała. Icod de los vinos, centrum uprawy winorośli, które stworzyło słynne wino malvasia
(Malmsey), mieści w swojej atrakcyjnej zabytkowej dzielnicy najstarsze na wyspie drzewo smocze, symbol Teneryfy.


La Gomera

Ekologiczny raj

Ta ostatnia wyspa bez lotniska jest, być może z tego powodu, rajem przodków i niewiarygodnego naturalnego piękna, które zadziwia odwiedzających swoją rzadką roślinnością i gwałtownym ukształtowaniem terenu. W efekcie, 370 kilometrów kwadratowych (144 mil kwadratowych) tej wyspy jest pocięte głębokimi wąwozami. To nierówne ukształtowanie terenu Gomery zawsze utrudniało komunikację między miastami, utrzymując wiele obszarów praktycznie nietkniętych.

Sceneria na Gomerze jest wspaniała z niesamowitym systemem upraw tarasowych i tysiącami drzew palmowych usadowionych na stromych zielonych dolinach, oprócz egzotycznego listowia centralnego płaskowyżu, zamieszkałego przez starożytny las laurowy otulony mgłą.

Wszystkie te atrakcje sprawiły, że jednodniowa wycieczka na Gomerę z ośrodków turystycznych na południu Teneryfy stała się popularną rozrywką. Prom pokonuje tę trasę w 90 minut, a jet-foil w 40. Jednakże, wizyta na tej wyspie naprawdę wymaga więcej niż jednodniowej wycieczki z powodu trudnych dróg, które uniemożliwiają zobaczenie wielu atrakcji w krótkim czasie.

Najlepszym sposobem na poznanie malowniczych obszarów La Gomery jest poświęcenie kilku dni i albo przemierzenie wielu ścieżek i spokojnych szlaków wyspy pieszo albo na rowerze ( więc coś dla Georga hhiihiih) . Zakwaterowanie można znaleźć w stolicy San Sebastian, na Playa de Santiago i w Valle Gran Rey.

San Sebastian jest największym miastem na wyspie. Cumują tu promy i wodoloty z Teneryfy, jest tu też kilka małych hoteli i pensjonatów. Turystyczny Parador wznosi się na klifie z widokiem na miasto w pięknej scenerii. Większość kwater turystycznych można znaleźć na Playa de Santiago, najbardziej nasłonecznionym miejscu na wyspie. Ten mały kompleks turystyczny położony jest wokół miasteczka rybackiego, gdzie można skosztować doskonałych, świeżych ryb. W pobliżu ujścia do morza idyllicznej Valle Gran Rey, znajduje się mała plaża i spokojna Playa ao las Saunas

Re: Relacja z wysp Kanaryjskich

190
Nie wiem, czy się myślę czy nie, ale ta jakże długa relacja opisana została przez tę samą osobę, która obecnie piszę relację z Wenecji. Jeśli doczekamy się tam choć w połowie tak ładnej relacji jak ta tutaj to czekam z niecierpliwością na więcej.

Ekstra się to wszystko czyta.

Wróć do „Hiszpania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości